Ogłoszenie

Policjanci zatrzymali 21-latka, który pijany kierując bmw zjechał z drogi i uderzył w wiatę przystankową, studnię, oraz bramę wjazdową jednej z posesji. Kiedy auto stanęło w płomieniach, kierowca wraz z pasażerem uciekli z miejsca wypadku. Badanie wykazało, 1,7 promila alkoholu w organizmie 21-latka. Mężczyzna już poddał się dobrowolnie karze zaproponowanej przez prokuratora.

Na trzy miesiące do aresztu trafił 25-latek, który znęcał się nad swoją matką psychicznie i fizycznie. Kiedy zaczął grozić jej pozbawieniem życia, dusił i pchnął o ścianę powodując obrażenia, wtedy pokrzywdzona wezwała policję. Uciekł przed przyjazdem funkcjonariuszy, ci wystosowali dla niego zakaz zbliżania się i nakaz opuszczenia mieszkania umieszczając informacje na drzwiach zgodnie z przepisami. Zlekceważył zakaz i został zatrzymany.

Podczas patrolu kraśnickiej drogówki w gminie Urzędów uwagę policjantów wzbudziło szybko poruszające się audi. Ruszyli więc za kierowcą, który łamiąc przepisy wyprzedzał na skrzyżowaniu, podwójnej linii ciągłej czy przejściu dla pieszych. W terenie zabudowanym jechał 147 km/h. Jak się okazało kierował nim 21 latek po alkoholu.

Na drzewie zakończył jazdę kierowca osobowej hondy i jego troje pasażerów. To wynik niedostosowania prędkości do drogi i spożytego alkoholu.

Zalew kraśnicki to jedyny obiekt w Kraśniku i okolicach z czynnym kąpieliskiem. Nic więc dziwnego, że w upalne dni korzysta z niego wiele osób. Teraz dodatkowo, dbając o bezpieczeństwo, wspólne patrole na terenie zalewu prowadzi straż pożarna i policja.

Zaczęło się od pościgu za kierującym oplem, który nie zareagował na sygnał do zatrzymania się, minął radiowóz i odjechał. Okazało się, że kierowca i jego pasażerka mieli powody do tego by uciekać przed policjantami.

Dwa nielegalne automaty do gier, pieniądze do wypłat wygranych oraz ponad 100 gram mefedronu i amfetaminy - wszystko to zostało wykryte w niewielkim lokalu w dzielnicy fabrycznej przez funkcjonariuszy z lubelskiej Krajowej Administracji Skarbowej oraz policji. Zatrzymanych zostało dwóch mieszkańców miasta - 17 i 18-latek.

Mieszkaniec Kraśnika dał się oszukać pod pretekstem zagrożonych oszczędności na koncie. 27-latek odebrał telefony od oszustów podających się za pracowników banku, Policji i Biura Informacji Kredytowej. Wszyscy chcieli „uratować” jego konto przed nieuprawnioną pożyczką. Tak go zmanipulowali, że ostatecznie sam zaciągnął pożyczkę, następnie za pomocą kodów BLIK przelał pieniądze oszustom. W ten sposób stracił blisko 30 tysięcy złotych.

Na gorącym uczynku został przyłapany 59-latek, który nocą przyjechał na jedną z malinowych plantacji pod Kraśnikiem. Nieproszonego gościa nakrył na nielegalnym owocobraniu właściciel, który ciągnikiem zablokował mu drogę ucieczki. 59-latek tłumaczył policjantom, że jechał po paliwo i nie wie, dlaczego znalazł się na plantacji. Jednak w hondzie, którą przyjechał policjanci znaleźli kilkadziesiąt pustych łubianek.

Więcej artykułów…