Policjanci ustalają szczegóły śmierci 68-letniej mieszkanki gminy Szastarka, której ciało znalezione zostało w przydomowym stawie. Kobieta wyszła prawdopodobnie z domu po południu i już do niego nie wróciła.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę w gminie Szastarka.
- Przed godziną 22.00 na numer alarmowy 112 wpłynęła informacja o ujawnieniu zwłok w przydomowym stawie. Na miejsce skierowana została załoga pogotowia oraz patrol z Kraśnika, niestety było już za późno na uratowanie kobiety. - informuje młodszy aspirant Paweł Cieliczko.
Policyjni śledczy przy udziale technika kryminalistyki wraz z prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Kraśniku i lekarzem medycyny sądowej przeprowadzili oględziny. Jak wskazują wstępne ustalenia najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego wypadku, gdyż 68-letnia mieszkanka gminy Szastarka codziennie zganiała na noc kaczki które w dzień pływały w stawie.
Kobieta prawdopodobnie po południu wyszła z domu lecz mimo upływu kilku godzin do niego nie wróciła. Zaniepokojony syn zaczął jej szukać. Niestety w pewnym momencie zauważył, że ciało matki znajduje się na powierzchni stawu.
- Mimo wyciągnięcia jej na brzeg, jej życia nie udało się uratować. Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Trwają czynności mające na celu ustalenie dokładnych przyczyn i okoliczności tego zdarzenia. - informuje policja.
