Zajeżdżał drogę innym uczestnikom ruchu, omal nie doprowadził do kolizji na skrzyżowaniu. Dzięki obywatelskiej postawie jednego z mieszkańców Annopola będzie odpowiadał przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu.
Przed tygodniem annopolscy policjanci zostali wezwani do interwencji na ul. Skały. Na miejscu zastali dwóch mężczyzn – zgłaszającego interwencję oraz ujętego przez niego kierowcę.
- Od kierującego fiatem funkcjonariusze wyczuli silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad 3,2 promila alkoholu w organizmie. Jak ustalili, 43-letni mieszkaniec Annopola, będąc w stanie nietrzeźwości prowadził samochód ulicami miasta. Z relacji świadka, który uniemożliwił mu dalszą jazdę, chwilę wcześniej na jednym ze skrzyżowań omal nie doprowadził do poważnego zdarzenia drogowego. Świadek pijackiej jazdy, chcąc uniemożliwić kierowcy kontynuowanie groźnego zachowania, gdy tylko pojazd się zatrzymał wyjął kluczyki ze stacyjki samochodu i wezwał policję – informuje asp.sztab. Janusz Majewski z KPP Kraśnik.
Zatrzymany mężczyzna nie dość, że był pijany, to nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Stracił je 9 lat temu właśnie za jazdę po pijanemu, do chwili obecnej nie wyrobił ponownie uprawnień.
