W poniedziałek 13 listopada po ponad dwóch latach od momentu złożenia wniosku burmistrz wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla „Zakładu odzysku energii z procesu termicznego przekształcania frakcji energetycznych odpadów komunalnych w Kraśniku”.
W lipcu 2021 r. firma EKO ENERGIA KRAŚNIK Sp. z o.o. złożyła wniosek do burmistrza o wydanie decyzji środowiskowej dla swojej inwestycji. Po ponad dwuletnim postępowaniu administracyjnym decyzja ta została wydana. Dokument ten liczy ponad 120 stron i określa m.in. warunki jakie powinien spełniać zakład jaki miałby powstać w sąsiedztwie kraśnickiej elektrociepłowni. O tym dlaczego burmistrz podjął taką decyzję tłumaczy on sam w wywiadzie na ten temat.
Ten dokument to tak naprawdę początek drogi związanej z inwestycją "Ekoenergii". A jakie mogą być dalsze scenariusz w tej sprawie?
Od decyzji burmistrza odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego mogą złożyć strony postępowania.
Już nam powiedział Paweł Głuszyński, wolontariusz "Towarzystwa na rzecz Ziemi", które jest właśnie stroną w sprawie, organizacja przygotowuje się do takiego odwołania.
SKO może utrzymać decyzję w mocy, uchylić ją lub nakazać jej ponowne rozpatrzenie.
To też może nie zakończyć sprawy, bowiem na decyzję Kolegium można złożyć skargę do Sądu Administracyjnego.
Po nim - jeśli ostateczne decyzje byłyby pozytywne dla inwestora - przyszedł by czas na pozwolenie na budowę i po jego otrzymaniu prace budowlane.
Przypomnijmy, że w projekt budowy spalarni zaangażowana jest firma Veolia, która jest właścicielem kraśnickich ciepłowni, jakie ogrzewają w większości miasto, a która chce przy spalaniu śmieci produkować właśnie ciepło i prąd. Drugą firmą zaangażowaną w projekt jest Ekoland, który zajmuje się odbieraniem i zagospodarowaniem odpadów.
