Gdy wróciła do domu i zauważyła na parterze porozrzucane rzeczy i sprzęty. Podejrzewając, że doszło do włamania nie weszła dalej, by nie zatrzeć śladów i zawiadomiła na policję. Jak się okazało włamywacz jeszcze był wewnątrz domu.
Do zdarzenia doszło w środę 26 września po godz. 17:00
- Policjanci, którzy przybyli na miejsce, sprawdzili wszystkie pomieszczenia i w jednym z nich zauważyli mężczyznę, który na ich widok usiłował uciec przez okno. Funkcjonariusze obezwładnili i zatrzymali włamywacza. Przy zatrzymanym zostały odnalezione przedmioty, które chwilę wcześniej zabrał z okradzionego domu – informuje asp.sztab. Janusz Majewski, rzecznik prasowy KPP Kraśnik.
W swoich kieszeniach posiadał biżuterię, dwa noże kuchenne oraz klucze do pomieszczeń, których jeszcze nie zdążył spenetrować.
- Włamywacz to 54 latek z Kraśnika, bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazuje nie pierwszy raz wszedł do okradzionego mieszkania. Kilka dni temu również dokonał włamania i został spłoszony przez właścicielkę – dodaj asp.sztab. Majewski.
Zatrzymanemu grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. W trakcie zatrzymania był pod wpływem alkoholu.