Ogłoszenie

Dobry start załogi AB Rally w 5. Rundzie Samochodowych Mistrzostw Tychów

Pozostałe dyscypliny
Typography
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

W niedzielę 3 września, po krótkiej wakacyjnej przerwie, Aleksander Bogusławski razem z pilotem Dariuszem Pankiem wziął udział w 5. Rundzie Samochodowych Mistrzostw Tychów (SMT). Są to zawody rozgrywane już od kilkunastu lat na torze testowym Fiat Auto Poland w Bieruniu obok Tychów. To jedne z najlepiej obsadzonych zawodów tego typu w Polsce - do każdej tegorocznej rundy zgłaszało się ponad 90 załóg.

Każdy sezon cyklu SMT składa się z kilku rund, a na każdą z nich organizator (Automobilklub Ziemi Tyskiej) przygotowuje inną konfigurację toru. Na jedną rundę składa się z kolei 5 przejazdów, z których suma czasów decyduje o końcowym wyniku.

- Dla nas był to drugi start na tym obiekcie, ale można też śmiało powiedzieć, że właściwie był to nasz debiut tutaj, bo w czerwcowej rundzie już na starcie do drugiego odcinka specjalnego rozsypała się w naszym Peugeocie 106 skrzynia biegów – mówi Aleksander Bogusławski.

Tym razem załodze AB Rally dopisało jednak szczęście. Już od pierwszej próby narzucili wysokie tempo i pokonali na niej drugą załogę w ich klasie aż o 8 sekund. Potem jechali bardzo równo i 4 z 5 odcinków przejechali mieszcząc się w zaledwie jednej sekundzie między ich najlepszym a najsłabszym czasem, co ważne nie otrzymując przy tym żadnej kary za potrącenie szykany lub falstart.

Ostatni odcinek musieli przejechać nieco wolniej ze względu na lekki deszcz, a co za tym idzie śliską nawierzchnię - jednak i tę próbę wygrali w swojej klasie. Na finiszu zajęli 1. miejsce na 8 zgłoszonych załóg w klasie PPC (Puchar Peugeot-Citroen, do którego są dopuszczone auta: Peugeot 106, Citroen Saxo, Peugeot 206 i Citroen C2) z przewagą ponad 27 sekund nad drugą załogą. W generalce uplasowali się na bardzo dobrym 15. miejscu na 77 załóg, które ukończyły zawody i ponad 90, które się do 5 Rundy SMT zgłosiło.

- Nie ukrywamy, że po tak dobrych występach w dwóch ostatnich imprezach, nasze apetyty nieco wzrosły - dlatego postanowiliśmy w dniach 21-22 października wystartować w ostatniej tegorocznej rundzie cyklu Tarmac Masters, w okolicach Radkowa na Dolnym Śląsku – zapowiada Bogusławski.

Tarmac Masters to w tej chwili najbardziej medialny i najprężniej rozwijający się cykl rajdowy w Polsce, gdzie startują nie tylko najszybsi „amatorzy”, ale również zawodnicy z licencjami rajdowymi, a nawet, jak już się kilkukrotnie zdarzyło, polska rajdowa czołówka, włączając w to obecnego Mistrza Polski - Grzegorza Grzyba.

- Będzie to dla nas największe jak dotychczas rajdowe „przedsięwzięcie”, zarówno sportowo, jak i logistycznie. Do bazy rajdu w Radkowie mamy ponad 600 km. Nie nastawiamy się może na jakieś oszałamiające wyniki, przede wszystkim chcielibyśmy bez awarii i wycieczek poza drogę dotrzeć do mety i zobaczyć z czym to się je – mówi kraśniczanin. - Mocno liczymy też na wsparcie lokalnych firm, które chciałyby się w trakcie tak medialnych zawodów zareklamować na naszej rajdówce i nie tylko. Jak zawsze zapraszamy do kontaktu, bo niestety nawet na, nazwijmy to półprofesjonalnym poziomie, nie jest to tani sport. Z góry dziękujemy – zachęca Aleksander Bogusławski.

Film z kamer zewnętrznych (autorstwa JVHD), zdjęcie Bernacky Photography.

Najnowsze ogłoszenia