Ogłoszenie

Siatkówka. Na początek wygrana z Kresami

Siatkówka
Typography
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Kresy Dołhobyczów to nie ten sam zespół co w poprzedni sezonie. Drużyna ta połączyła się z zespołem z Telatyna i dla naszych siatkarzy była sporą niewiadomą. Jak się okazało sprawiła im na początek sezonu sporo trudności. Najważniejsze, że nasi siatkarze wyszli z meczu z wygraną i to za 3 punkty.

Pierwszy set był bardzo wyrównany jednak kraśniczanie zachowali więcej zimnej krwi i wygrali pierwszą partię do 23.

W drugim secie szybko odskoczyli rywalom na bezpieczną przewagę. Trener dał więc pograć zmiennikom. Bezpiecznie prowadzenie zbytnio rozluźniło zespół, co wykorzystali rywale, jednak nie dali rady dogonić kraśniczan.

Trzeci set od początku układał się lepiej dla gości, którzy wyszli z niego zwycięzcy.

- Przed meczem nie wiedzieliśmy wiele o tej drużynie. Wiedzieliśmy tylko tyle, że na turnieju w Chełmie pokonali Tempo więc wiedzieliśmy, że mogą być groźni i to potwierdzili w trzecim secie. My byliśmy troszkę uśpieni prowadzeniem i trzeci set padł łupem gości - powiedział o tej partii trener Wojcieszkiewicz.

To podrażniło kraśniczan, którzy chcieli w tym meczu zdobyć trzy punkty. I udało się, choć w czwartym secie sporo się namęczyli by zakończyć partię i cały mecz.

- Założenie przed meczem było takie, żeby wygrać za trzy punkty i to zrealizowaliśmy. Mniej jestem zadowolony ze stylu w jakim to wywalczyliśmy ale mamy zwycięstwo i z tego się cieszymy - powiedział trener po meczu.

Na szczęście siatkówka to nie jazda figurowa więc styl ma tu mniejsze znaczenie. Aczkolwiek część kibiców miała chyba trochę inne zdanie bo po trzecim secie sporo ich z trybun ubyło.

A co nie zagrało tego dnia w zespole?

- Popełniliśmy dużo błędów własnych, było sporo zepsutej zagrywki. Nad tym ostatnio dużo pracujemy, ale być może za mocno i może poszło to w drugą stronę. Do formy zagrywkowej muszą dojść nasi środkowi. Problem mieliśmy także z obroną. A na plus, dziś rewelacyjnie w polu zagra wyki zagrał kapitan zespołu, który zmieniał zagrywkę co albo przynosiło punkty albo sprawiało trudności przeciwnikom. Dobrze też zafunkcjonował blok - to w dużej mierze dzięki niemu wygraliśmy to spotkanie - podsumował mecz Michał Wojcieszkiewicz.

Za tydzień siatkarze wyjeżdżają na mecz do Zamościa, a 21 listopada do Kraśnika przyjeżdża drużyna z Chełma.

Trzeba jeszcze wspomnieć, że MKS postarał się także o pozasportową oprawę meczu. W jednej z przerw wystąpił dziewczęcy zespół taneczny, a siatkarzy dopingował klub kibica. Brawo!

Zdjęcia z meczu można obejrzeć tutaj.

MKS Kraśnik - GKS Kresy Dołhobyczów 3:1 (25:23, 25:18, 23:25, 25:19)

 MKS: Gałkowski Ł., Kołbuc M., Rola M., Miłkowski P., Rajzyngier P., Wojtak M., Kozłowski M., Matuszkiewicz M., Lejka A., Sapuła M., Płecha M.

 

Najnowsze ogłoszenia